31 sierpnia 2014

Kilka ogłoszeń :)

Dziś nie będę pokazywała nic nowego, bo nie miałam czasu porobić zdjęć. Mam za to kilka informacji do przekazania Wam. :) Za kilka godzin już wrzesień, dzieciaki idą do szkoły, a ja (po poprawce z programowania, trzymajcie jutro mocno kciuki!) zabieram się za małą blogową rewolucję.
Zakładając Czarną Agrafkę myślałam, że napiszę może z pięć postów i mi się znudzi. Bo i tak nikt nie będzie czytał tych moich wypocin, bo nikomu nie jest potrzebna w blogosferze kolejna strona o wszystkim, więc jakoś niezbyt specjalnie przykładałam uwagę do pewnych spraw. A jednak nabiło się te 2400 wyświetleń (z czego 700 w ciągu ostatnich dwóch miesięcy), ja mam pełno zapału do pracy, więc nie zamierzam Was opuszczać w najbliższej przyszłości. :)

Pierwszą rzeczą, o której chcę poinformować to fakt, że dołączyłam do grupy Małopolanki tworzą, bannerek na pasku bocznym. W sobotę 27 września jest organizowane spotkanie z cyklu "Pasja sposobem na życie", na które serdecznie zapraszam. :)



Kolejna informacja dotyczy mojego blogowego pseudonimu. Słowo kaede nic dla mnie nie znaczy, zaczerpnęłam je z książki, której akcja dzieje się w krainie samurajów. Jedna z bohaterek powieści, córka wojownika, tak miała na imię. Z języka japońskiego oznacza klon. Tak jak już wspominałam, zakładając bloga nie myślałam o pewnych istotnych kwestiach, dlatego z dniem dzisiejszym zmianie ulega mój nick. Od teraz będę się podpisywała ketmia. Zapamiętać: kaede=ketmia. :)
Czym jest ketmia? Pięknym kwiatem nazwanym częściej hibiskusem. W Polsce spotykana w ogrodach pod postacią róży syryjskiej, a w domach - róży chińskiej. Gdy byłam w Turcji, to widziałam ją w formie żywopłotów koło hoteli. Z resztą odsyłam do Googli, można znaleźć wiele wspaniałych fotografii. Mam bzika na punkcie hibiskusów, póki co moja kolekcja to cztery doniczki. :)

I ostatnia informacja. W niedalekiej przyszłości zmieni się wygląd bloga, więc się nie przestraszcie. Ja wiem, że szewc bez butów chodzi, ale wstyd, że nie mam nawet loga. :)
  
To tyle na dziś, uciekam do mojej 1000-stronicowej "książeczki".

6 komentarzy:

  1. Wobec tego czekamy na kolejne, zapowiedziane zmiany, choć mnie się podoba, tak jak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, już się nie mogę doczekać zmiany szaty graficznej bloga :) i oczywiście zapamiętam - ketmia. trzymam kciuki, choć nie wiem, czy jeszcze potrzebne, bo może Ty już po (a raczej na pewno):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczorajszą zaliczeniówkę na 4.0 roztrzaskałam, w związku z czym zostałam dopuszczona do jutrzejszego egzaminu. :) Więc się jeszcze przyda. :)

      Usuń